Okazuje się, że Czopek ma jeszcze jednego zaginionego kuzyna...
Oto Farfocel. Jest bardzo skryty i zamknięty w sobie. W poprzednim wcieleniu był pająkiem. Bardzo chciałby znów umieć wspinać się po ścianach, frustruje go, że nie ma już takiej przyczepności. Nie mniej jednak nadal próbuje.
 |
oto Farfocel |
 |
Próba wspinaczki na ścianę... |
 |
...i kolejne lądowanie |
 |
Farfocel "przemyślowuje" sprawę |
 |
Następnym razem mi się uda! |
Farfocel zamieszkał razem z Zębuszkiem i Nieśmiałkiem u mojej mamy. Na dzień dobry złożył jej życzenia z okazji Dnia Matki :).
wow! Jest niesamowity....
OdpowiedzUsuńdziękuję w imieniu swoim i Farfocla :)
OdpowiedzUsuńWidać tęsknotę w jego oczkach, może kiedyś spełni marzenia o pajęczych wspinaczkach ..
OdpowiedzUsuńAleż Farfocel jest piękny ;) Fascynują mnie twoje lalki - mają duszę ;)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
Belíssimo blog.
OdpowiedzUsuńbiedaczyna - tylko z 4kończynami...
OdpowiedzUsuń