czwartek, 3 marca 2011

Charlie

Buntownik z wyboru (oraz bez powodu). Zrodzony z kurzu zalegającego pomiędzy fałdami kurtyny jednego z zapyziałych cyrków. Poszukiwacz przygód i akrobata. Zawsze skory do psoty. Jedyny w swoim rodzaju. Po prostu Charlie.










Dla koneserów :).

1 komentarz:

  1. świetne, charakterystyczne lalki! kojarzę je z Lasu, gdzie sama mam swoje(s)twory.

    pozdrawiam i zapraszam na swoje blogowisko:)
    http://karuzelazmarionetkami.blogspot.com/

    Weronika

    OdpowiedzUsuń